SZKOLENIE ONLINE: Opłaty za korzystanie z kapitału w świetle opinii Rzecznika Generalnego TSUE > Czytaj: Rzecznik TSUE: Bankom nie przysługuje prawo do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, frankowiczom - tak>> Warto też wskazać, że do tej sprawy przystąpił przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski, w roli prokuratora.
Dnia 14 maja 2019 roku rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Giovanni Pitruzzella, odpowiedział na cztery pytania prejudycjalne zadane przez Sąd Okręgowy w Warszawie w sprawie polskiego małżeństwa, które w 2008 roku zawarło umowę kredytu hipotecznego na okres 480 miesięcy (40 lat). Zgodnie z umową, Raiffeisen Bank International AG udzielił polskiej parze kredyt wyrażony w złotych polskich, lecz indeksowany do franka szwajcarskiego. Rzecznik generalny jest wysokim urzędnikiem sądowym wchodzący w skład TSUE. Głównym jego zadaniem jest sporządzanie opinii w przedmiocie sposobu rozpoznawania sprawy, która wpłynęła do Trybunału, zgodnie z regulacjami art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej oraz art. 254 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Opinie rzeczników nie są wiążące dla sędziów Trybunału ani dla sądów krajowych, jednak ich wnioski bywają często uwzględniane w wydawanych orzeczeniach. Aż w 90% przypadków wyroki Trybunału są zgodne z rekomendacjami rzecznika generalnego. Już końcem wakacji możemy spodziewać się korzystnego orzeczenia TSUE w powyższej sprawie. Rzecznik wypowiedział się niezwykle korzystnie dla wszystkich Frankowiczów walczących o swoje prawa. Poniżej prezentujemy podstawowe tezy TSUE. Jeżeli jednak pragnięcie Państwo zgłębić całą lekturę wypowiedzi rzecznika w całości, znajdziecie ją na stronie InfoCuria – Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości. 4 tezy wypowiedzi rzecznika generalnego TSUE: 1. Prawo UE zakazuje sądom krajowym uzupełniania luk w umowie w zakresie nieuczciwych warunków umownych w drodze odwołania się do przepisów prawa krajowego. Po raz kolejny utrzymano pogląd dotyczący tzw. zakazu redukcji utrzymującej skuteczność. Oznacza to, że sąd nie jest stroną umowy kredytowej, nie powinien zatem ingerować w treść postanowienia uznanego za niedozwolone i zamieniać go na legalne, stosując przy tym reguły ogólne, takie jak: zasady współżycia społecznego, zwyczaj, czy społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa. Oznacza to kres wykładni (o ile orzeczenie będzie zbieżne z opinią rzecznika, czego można racjonalnie oczekiwać), w której mechanizm indeksacji w oparciu o dowolny kurs CHF stosowany przez bank będzie zamieniany przez sąd na dozwolony, tj. kurs NBP. Zgodnie z tą tezą postanowienie abuzywne, a więc klauzula CHF, powinna zostać bezwględnie usunięta przez sąd. „Sąd nie jest uprawniony do zmiany treści warunku, co do którego stwierdził, że ma on nieuczciwy charakter.” Interesami konsumenta, które sąd krajowy bierze pod uwagę, są interesy istniejące w momencie wydawania wyroku, a nie te, które kierowały konsumentem w chwili zawierania umowy. Podkreślono, iż konieczne jest, aby skutki usunięcia nieuczciwych warunków były oceniane w odniesieniu do konkretnej i rzeczywistej sytuacji, tj. w odniesieniu do okoliczności istniejących w momencie, w którym sąd krajowy rozstrzyga spór. W rzeczywistości interesy stron mogą być inne w tym czasie niż w momencie zawarcia umowy. Wola konsumenta, który uważa, że stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne przeważa nad innymi względami. Ocena tych skutków w momencie rozstrzygania sporu jest zgodna ze stanowiskiem Trybunału wyrażonym w sprawie Kásler (opisana w punkcie 3). Wola konsumenta, co do wyboru pomiędzy unieważnieniem całej umowy a jej uzupełnieniem, jest wiążąca. Racjonalne jest twierdzenie, iż oświadczenie konsumenta o wyeliminowaniu całej umowy, postawionego przez sąd przed wyborem pomiędzy unieważnieniem umowy w wyniku usunięcia nieuczciwych warunków a uzupełnieniem jej innym przepisem w celu utrzymania w mocy pozostałej części umowy, jest wiążące. Innymi słowy – sąd nie mógłby uznać, że upadek całej umowy jest szczególnie niekorzystny dla konsumenta wbrew świadomie i wielokrotnie wyrażonej woli samego konsumenta. Wnioskować dodatkowo należy, że unieważnienie umowy jest dopuszczalne w umowach denominowanych, gdyż trudno wykreślić w nich klauzule niedozwoloną, natomiast w umowach indeksowanych powinno się wyeliminować postanowienie niedozwolone. Frankowicze, którzy walczą w sądzie, będą pewni tego, jaki będzie efekt, gdyż sąd ma do wyboru albo bezskuteczność częściową albo całkowitą. 3. Sąd nie może utrzymać w mocy nieuczciwego warunku, nawet jeśli uważa, że to rozwiązanie jest korzystniejsze dla konsumenta. Nieuczciwa klauzula nie może być traktowana jako obiektywnie korzystna dla konsumenta i pozostawiona w mocy wbrew jego woli. Jak już wskazał TSUE w sprawie Kásler, można ją zastąpić tylko w wyjątkowej sytuacji. Taka możliwość istnieje jedynie, gdy unieważnienie danej umowy powodowałoby szczególnie niekorzystne konsekwencje dla konsumenta, ale tylko za jego zgodą. Jak bowiem napisał rzecznik w odpowiedzi na trzecie pytanie, bez wyraźnej woli konsumenta, sąd nie może utrzymać w mocy nieuczciwego warunku, nawet jeśli uważa, że byłoby to dla niego korzystniejsze. Nieuczciwe warunki nie wiążą konsumenta, a utrwalone orzecznictwo Trybunału nie dopuszcza odstępstw od tego założenia. Jednakże należy przyjąć, iż niedozwolone postanowienie umowne nie będzie wiązało konsumenta, chyba że konsument, po tym, jak został należycie poinformowany o niewiążącym charakterze warunku przez sąd krajowy, udzieli dobrowolnej i świadomej zgody oraz wyrazi zamiar niepodnoszenia nieuczciwego i niewiążącego charakteru takiego warunku. 4. Utrzymanie umowy w mocy, po usunięciu nieuczciwego warunku, następuje niezależnie od tego, czy strony były gotowe zawrzeć umowę na takich warunkach. Gdy klauzula „różnicy kursowej” stanowi nieuczciwy warunek umowny, zatem nie może być stosowana, skutkuje to przekształceniem umowy indeksowanej do franka szwajcarskiego ze stopą procentową właściwą dla tej waluty w umowę indeksowaną do złotych polskich, lecz nadal podlegającą niższej stopie procentowej odpowiedniej dla franka szwajcarskiego. Przedstawiciele banków wskazują, że opinia rzecznika ich nie zaskakuje, jednak dodają, iż nie odpowiada na najważniejsze, pytanie, czy można utrzymać umowę kredytu w złotych – po wyeliminowaniu niedozwolonej klauzuli indeksacyjnej – oprocentowanego według LIBOR. Należy podkreślić, że jest to argument całkowicie niezasadny, gdyż w przywołanym pkt 41 opinii rzecznika wyraźnie wskazano, iż przekształcenie pierwotnej umowy w umowę indeksowaną do złotych polskich jest możliwe przy utrzymaniu w dalszym ciągu niższej stopy procentowej odpowiedniej dla franka szwajcarskiego, czyli LIBOR. Co więcej, TSUE stwierdził, iż celem Dyrektywy 93/13 nie jest ani całkowite wyeliminowanie umowy, której niektóre warunki zostały uznane za nieuczciwe, ani utrzymanie jej w mocy za wszelką cenę, ani tym bardziej utrzymanie jej obowiązywania z tego powodu, że jest ona korzystna dla jednej ze stron. Jej dążeniem jest raczej przywrócenie równowagi między stronami i wywołanie względem przedsiębiorcy zniechęcającego skutku na przyszłość. Już ponad 120 wygranych Frankowiczów w tym roku – będzie tego więcej! Polscy Frankowicze w roku 2019 wygrali już ponad 120 spraw w sądzie, jedynie 14 zostało orzeczonych na ich niekorzyść. Opinia rzecznika generalnego nie jest wiążąca ani dla sędziów Trybunału, ani dla sądów krajowych, jednak w zdecydowanej większości jest uwzględniana w orzeczeniach TSUE. Panuje przekonanie, że orzeczenie w przedmiotowej sprawie zapadnie szybko, latem 2019 r. W polskich sądach wiele spraw Frankowiczów było zawieszanych właśnie w oczekiwaniu na werdykt TSUE. Jeśli uwzględni on opinię rzecznika, powinny to też zrobić sądy. Wyrok Trybunału będzie mieć niebagatelny wpływ na toczące się postępowania. Jeżeli pokryje się z opinią, to wytrąci szereg argumentów podnoszonych przez banki. Da sądom podstawę do pełnego urzeczywistnienia praw konsumenta, stanowiąc punkt zwrotny dla polskich Frankowiczów. Wygranych spraw Frankowiczów będzie więcej!
Pojawiła się długo oczekiwana opinia Rzecznika Generalnego TSUE dotycząca hipotek frankowych. Banki mają teraz poważny problem, bo jest ona jednoznacznie korzystna dla kredytobiorców. Przekreśla naliczanie opłat za bezumowne korzystanie z kapitału przy unieważnionych umowach. Opinia TSUE w sprawie frankowiczów nie jest może
Jak wynika z wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, umowa może zostać unieważniona, jeśli zawiera nieuczciwe klauzule. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej otworzył drogę do przewalutowania kredytów uznał, że sąd może unieważnić całą umowę kredytową, jeśli znajdują się w niej nieuczciwe klauzule. Ocena umowy ma być podejmowana uwzględniając datę zawarcia umowy. Każdy przypadek jednak sądy rozpatrywać będą indywidualnie (możliwe będą oczywiście pozwy zbiorowe dotyczące podobnej sprawy). Jeśli więc kredytobiorca-frankowicz zechce zaskarżyć poszczególne zapisy umowy, musi wystąpić do sądu. Sąd może teraz skorzystać z wykładni TSUE i stanąć po stronie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozwiąże problem frankowiczów? - Może rozwiązać. Do tej pory odwoływaliśmy się do opinii rzecznika generalnego TSUE z 14 maja tego roku w sprawie państwa Dziubaków, czyli do treści stanowiska i poglądów prawnych tam wyrażonych oraz do dominującej praktyki, w której Trybunał Sprawiedliwości podzielał z reguły stanowisko wyrażone przez rzecznika - tłumaczy w rozmowie z Anitą Czupryn prof. Witold także:- Wyrok TSUE jest zbieżny ze stanowiskiem polskiego rządu oraz rzecznika generalnego. TSUE mógł zająć się sprawą, ponieważ ochrona konsumentów jest dziedziną objętą wprost kompetencjami Unii Europejskiej- skomentował na swoim koncie na twitterze Sebastian Kaleta, Prawo i Według mojej wiedzy, dużą rolę odegrał polski rząd, który przedstawił swoje stanowisko. Było ono całkowicie zbieżne z późniejszą zapowiedzią wyroku TSUE - mówi w rozmowie z AIP europoseł PiS Ryszard decyzji TSUE komunikat wydał Urząd Komisji Nadzory Finansowego. "Sektor bankowy w Polsce jest dobrze skapitalizowany i bezpieczny - czytamy w komunikacie. - Sektor bankowy jest przygotowany na wydane 3 października 2019 r. orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej(TSUE) dotyczące kredytów indeksowanych do waluty obcej - TSUE w całości potwierdził argumenty kredytobiorców – nie jest to przepis dyspozytywny, który przewiduje określone prawa i obowiązki stron na wypadek, gdyby strony czegoś w umowie nie uregulowały. TSUE przyznał, że przepis ten pozostawia zbyt duże pole do interpretacji dla sądu krajowego oraz że zgoda na generalne uzupełnianie umowy jest sprzeczna z celami dyrektywy 93/13. Sądy krajowe są zobowiązane do stosowania się do wyroków TSUE – dlatego należy oczekiwać, że zrezygnują z uzupełniania umowy– komentuje wyrok radca prawny Barbara jak czytamy w przesłanym komentarzu z BCC, wyrok bezpośrednio nie zmienia sytuacji indywidualnego kredytobiorcy. – Aby skorzystać z ewentualnego dobrodziejstwa płynącego z wyroku, kredytobiorca będzie musiał skierować sprawę do sądu krajowego. Korzystny dla frankowiczów wyrok oznacza jednak znaczne zwiększenie szans na wygraną, albowiem sąd krajowy, mimo iż formalnie nie jest związany wyrokiem TSUE, będzie musiał wziąć pod uwagę to, co wynika z orzeczenia TSUE. W przeciwnym razie, narazi się na uchylenie bądź zmianę swojego wyroku – wyjaśnia w przesłanym komunikacie ekspert prawny BCC Radosław Płonka. – Należy zatem założyć, iż po dzisiejszym, korzystnym dla frankowiczów rozstrzygnięciu, przez polskie sądy przetoczy się fala pozwów w sprawie kredytów frankowych – Zgodnie z opublikowanym dzisiaj wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, sądy krajowe nie mogą mieć możliwości zmiany niektórych warunków umowy kredytowej, które są niedozwolone, nowymi warunkami. Jednocześnie stwierdzono, że umowa kredytowa może zostać utrzymana po usunięciu klauzul abuzywnych wyłącznie, gdy po usunięciu tychże klauzul nie traci ona na ważności oraz jest zgodna z przepisami prawa polskiego. W przeciwnym razie, kiedy umowa nie można zostać utrzymana po usunięciu klauzul abuzywnych, kontrakt między bankiem a kredytobiorcą może zostać unieważniony- komentuje wyrok Arakdiusz Balcerowski, XTB. Balcerowski jednocześnie w swoim komentarzu zwraca uwagę na fakt, że to sąd każdorazowo będzie musiał określić czy dana klauzula (mówimy tutaj głównie o kwestii naliczonego spreadu) jest nadużyciem. - Z orzeczenia TSUE można również wyciągnąć wniosek, że na gruncie prawa krajowego nie jest możliwe przewalutowanie kredytu wraz z utrzymaniem szwajcarskiej stawki LIBOR. Tym samym wydaje się, że bardziej prawdopodobną opcją jest anulowanie umów kredytowych, co w praktyce prawdopodobnie oznaczałoby konieczność zwrotu niespłaconego jeszcze kredytu w krótkim czasie (jednorazowo). Patrząc obiektywnie, aspekt ten może w pewnym stopniu ograniczać ilość napływających pozwów kredytobiorców- jest konsekwencją czterech pytań, które do TSUE w ubiegłym roku skierował Sąd Okręgowy w Warszawie, który zajmował się rozpoznaniem sprawy wytoczonej bankowi Raiffeisen przez małżeństwo Justynę i Kamila Dziubaków. W 2008 r. wzięli oni kredyt hipoteczny indeksowany do franka szwajcarskiego, jednak - jak twierdzi małżeństwo Dziubaków - bank w umowie zapisał niedozwoloną klauzulę ofertyMateriały promocyjne partnera
Jest opinia rzecznika TSUE w sprawie kredytów frankowych. Relacja Macieja Sokołowskiego z Brukseli Strzyżowska: na opinię rzecznika TSUE frankowicze czekali z zapartym tchem TVN24
Ochrona tzw. „frankowiczów” jest nieustająco przedmiotem orzeczeń i opinii zarówno organów krajowych jak i międzynarodowych. W nurt ten wpisuje się przedstawiona 14 maja 2019 r. opinia Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Opinia ta została wydana na skutek pytania prejudycjalnego zadanego przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Rzecznik Generalny jednoznacznie wyraził pogląd, że związanie nieuczciwą klauzulą jest możliwe wyłącznie jeżeli taką wolę wyrazi konsument, niezależnie od oceny sądu co jest w momencie orzekania dla niego korzystniejsze. Jednocześnie wskazał, że uzupełnianie luk w umowie przez sąd jest możliwe jedynie w wyjątkowych sytuacjach i tylko na mocy przepisów szczególnych oraz kategorycznie wykluczył możliwość stosowania w takim przypadku ogólnych klauzul takich jak odwołanie do zasad współżycia społecznego. Należy pamiętać, że opinia Rzecznika Generalnego jest jedynie wstępną propozycją rozstrzygnięcia wydawanego przez Trybunał Sprawiedliwości, i nie ma mocy wiążącej, ale wskazuje zasadnicze kierunki interpretacji prawa Unii Europejskiej w zakresie stosowania przez przedsiębiorców, w szczególności banki, nieuczciwych klauzul umownych.
Prezes UOKiK: Opinia rzecznika TSUE jest zbieżna z naszym wieloletnim stanowiskiem Szef PFR o opinii rzecznika TSUE: Polsce może grozić poważny kryzys makroekonomiczny Reklama
CO POWIE TRYBUNAŁ Pytania skierowane przez polski sąd do Luksemburga dotyczą ewentualnego rozszerzenia wyjątkowej możliwości zastępowania nieuczciwych postanowień umowy kredytu, zamiast poprzestania na ich eliminacji, zwłaszcza wbrew woli konsumenta. – W świetle przygotowanej w tej sprawie przed wakacjami opinii rzecznika generalnego TSUE oraz dotychczasowego orzecznictwa bardzo wątpliwe jest, aby Trybunał zmienił stanowisko i dopuścił „ratowanie” umowy w przypadkach, gdy nie jest to podyktowane ochroną interesów konsumenta. W praktyce dla frankowiczów oznacza to dwie możliwości: umowa kredytu będzie obowiązywać dalej bez mechanizmu indeksacji walutowej, a więc jako tzw. kredyt „czysto złotowy”, zachowując jednak dotychczasowe oprocentowanie takie samo jak kredyty we frankach (LIBOR); ewentualnie umowa kredytu będzie w całości nieważna. Oba te rozwiązania są dla frankowiczów korzystne – mówi „Rz” Marcin Szymański, adwokat prowadzący sprawy indywidualne i zbiorowe frankowiczów przeciwko bankom. Więcej na
Chodzi o to, by maksymalnie wykorzystać czas pozostały do wydania wyroku w sprawie C-520/21. Znana jest już opinia Rzecznika Generalnego TSUE, który wypowiedział się w sprawie bardzo jednoznacznie: unijne prawo stanowi przeszkodę dla wysuwania przez banki roszczeń o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału. To samo prawo nie
Lada dzień Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej powinien wydać orzeczenie na które czekają wszyscy frankowicze w Polsce, gdyż w orzeczeniu tym znajdą się odpowiedzi udzielone na pytanie prejudycjalne skierowane przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości jest tak bardzo istotne, ponieważ wydane w tym trybie rozstrzygnięcia posiadają moc prawnie wiążącą, co oznacza, że sądy krajowe państw członkowskich Unii Europejskiej muszą się do nich stosować bądź wystąpić z ponownym pytaniem prejudycjalnym do TSUE. Korzystny dla frankowiczów wyrok Trybunału może w końcu rozwiać wszelkie wątpliwości prawne związane z kredytami we frankach szwajcarskich, nic więc dziwnego, że wszyscy czekają na to orzeczenie z niecierpliwością, frankowicze co prawda z nadzieją, lecz banki ze strachem. Wydanie przez Trybunał orzeczenia w odpowiedzi na pytanie prejudycjalne sądu krajowego poprzedza sporządzenie przez Rzecznika Generalnego TSUE opinii, opinia taka w polskiej sprawie wydana została już w maju br. i jest w całości korzystna dla kredytobiorców. W opinii tej możemy bowiem przeczytać że sąd krajowy nie jest uprawniony do zmiany treści warunku, co do którego stwierdził, że ma on nieuczciwy charakter, przepisy dyrektywy należy w istocie interpretować w ten sposób, iż sprzeciwia się ona uregulowaniu prawa krajowego, które zezwalałoby sądowi krajowemu na uzupełnienie rzeczonej umowy poprzez zmianę treści owego warunku. Wydanie przez TSUE wyroku zgodnego ze sporządzoną opinią, a tak zwykle bywa, że Trybunał podziela stanowisko wyrażone przez Rzecznika, będzie nie tylko podtrzymywać dotychczas przyjętą przez Trybunał linię orzeczniczą, lecz przede wszystkim powinno ujednolicić orzecznictwo w polskich sprawach frankowych. Orzekając w sprawach frankowych zdarzało się bowiem, że sądy nie do końca wiedziały jak do tematu podejść i problem rozwiązać, powodowało to więc, że wydawano rozbieżne wyroki, które nie zawsze były korzystne dla frankowiczów. W orzecznictwie polskich sądów bez większych trudności możemy znaleźć wyroki w których np. sądy uznając za niedozwolone konkretne postanowienie umowy kredytowej, zastępowały je inną regulacją, by w ten sposób wypełnić powstałą lukę. Takie działania odbywały się zwykle z korzyścią dla banków, gdyż w ten sposób minimalizowano ich straty. Na skutek takich zabiegów sądy nie orzekały np. o nieważności zawartej umowy, choć w niektórych przypadkach powinny, gdyż na skutek wyeliminowania z umowy klauzul niedozwolonych umowa nie mogła być dalej wykonywana, lecz zapisy abuzywne zastępowały innymi postanowieniami dzięki którym umowa nadal trwała, a banki nie ponosiły praktycznie żadnych konsekwencji tego, że zawierały w umowach z konsumentami niedozwolone postanowienia. JAK ZMIENI SIĘ SYTUACJA FRANKOWICZÓW PO WYROKU TSUE Wyrok TSUE powinien wyeliminować wskazane praktyki, a trwające postępowania powinny szybciej się zakończyć, w końcu jeden z problemów związanych z kredytami we frankach zostanie rozwiązany. Podkreślić jednak należy to o czym niewiele osób jeszcze wspomina, że sprawy sądowe frankowiczów nadal będą postępowaniami trudnymi wymagającymi zaangażowania doświadczonych prawników z najwyższej półki. Zakładając, że wyrok będzie korzystny i zgodny z opinią wydaną przez rzecznika TSUE można się nadal spodziewać, że banki przedstawią swoją własną interpretację orzeczenia TSUE. W związku z powyższym w sądach nadal będzie trwała walka na argumenty aby przedstawić orzeczenie w sposób korzystny dla frankowicza który walczy z bankiem. Nawet po wyroku TSUE należy zakładać, że sędziowie którzy do czasu orzeczenia nie są przychylni frankowiczom nadal będą szukali możliwości aby orzekać na korzyść banku. W sądzie zatem konieczne będzie odpowiednie przeprowadzenie postępowania w I instancji aby w razie czego bez problemu obalić nie korzystne orzeczenie w II instancji. Należy także pamiętać, że orzeczenie TSUE to nie wszystko. W sądzie należy mieć pełną argumentację opartą nie tylko na wyroku TSUE ale także na wielu innych elementach np wyrokach SN. Z ostatnich wypowiedzi przedstawicieli banków w szczególności z listu skierowanego do polskiego rządu jasno wynika, że banki obawiają się ogromnych kosztów jakie poniosą jeśli frankowicze zdecydują się składać pozwy w sprawach kredytów we frankach. Prawnicy banków już pracują nad argumentacją, którą przedstawiają w prasie. Obecnie ma to zniechęcić osoby posiadające kredyty frankowe poprzez wykazanie dużego ryzyka związanego z możliwością przegrania sprawy w sądzie. Prawnicy banków starają się umniejszyć znaczenie wyroku TSUE poprzez sprytne manipulacje. Wskazują, że wyrok TSUE dotyczyć będzie tylko konkretnej sprawy, że dotyczy tylko jednego konkretnego stanu faktycznego, w najgorszym wypadku tylko jednego banku i jednego rodzaju kredytu. Wyroku TSUE jeszcze nie ma, a kreatywność banków już jest bardzo duża, więc można przypuszczać, że sztaby prawników od maja pracują nad argumentacją, która będzie miała za zadanie znacznie spowolnić postępowania sądowe oraz poddać w wątpliwość racje przedstawiane przez frankowiczów. W JAKIM ZAKRESIE WYROK TSUE POMOŻE FRANKOWICZOM Z pewnością Po wyroku TSUE banki będą w defensywie, aby jednak wykorzystać moc argumentów i nie poddać się mylnym interpretacją prawników reprezentujących interesy banków musimy mieć po naszej stronie prawników którzy trafnie przedstawią argumenty płynące z wyroku TSUE. Do zadań prawników będzie należało wykazanie m. in. , że wyrok TSUE dotyczy kredytów indeksowanych oraz denominowanych. Nie da się jednak wygrać sprawy frankowej jedynie opierając się na wyroku TSUE, będzie to jedynie kolejny argument który prawnicy muszę wykorzystać w prowadzonych z bankami sporach sądowych. CZY WYROK TSUE ZAKOŃCZY PROBLEM KREDYTÓW FRANKOWYCH Banki powinny być zainteresowane polubownym rozwiązaniem sprawy tych frankowiczów, którzy nie zdecydowali się jeszcze na dochodzenie swoich praw w sądzie, gdyż każde kolejne postępowanie sądowe, po korzystnym dla frankowiczów wyroku TSUE, będzie generować po stronie banków dodatkowe koszty wobec małych szans na wygranie procesu. Niestety istnieje również ryzyko, że korzystny wyrok TSUE zaangażuje rząd do podjęcia zdecydowanych kroków by kwestię kredytów we frankach załatwić. Już od dłuższego czasu Związek Banków Polskich wskazuje, że wyrok TSUE zgodny z wydaną przez Rzecznika opinią, spowoduje wręcz katastrofę dla całego sektora bankowego, gdyż banki nie będą w stanie udźwignąć wielomilionowych strat, które wygenerowane zostaną roszczeniami klientów, możliwe więc, że z pomocą przyjdzie rząd, który wprowadzi odpowiednie rozwiązania prawne celem ochrony banków. Choć taki scenariusz może wydawać się nieco abstrakcyjny i w odczuciu kredytobiorców na pewno będzie niesprawiedliwy, gdyż wówczas kredytobiorcy, którzy nie zdecydowali się na złożenie pozwu nie odzyskają wszystkich swoich pieniędzy, to jednak nie jest tak zupełnie nierealny, w końcu inne kraje europejskie właśnie z takiego rozwiązania skorzystały. Wyrok TSUE na pewno wywoła sporo zamieszania i korzystny dla kredytobiorców będzie stanowić nie lada orzech do zgryzienia dla banków. Pewnym jest jednak, patrząc na obecną narracje banków, że banki nie wprowadzą żadnych systemowych rozwiązań dla frankowiczów, nie będą się zgadzały na ugody i nadal będą prowadziły politykę zniechęcania frankowiczów do podjęcia działań przed sądem tak więc jedyną drogą do odzyskania pieniędzy pozostanie droga sądowa. Ocena adwokata (tylko dla zalogowanych)
Opinia rzecznika TSUE dobrym znakiem dla frankowiczów Wskazywał ponadto, że Dyrektywa nie stoi na przeszkodzie, by frankowicze domagali się dodatkowych świadczeń po unieważnieniu umowy
Sąd nie może samodzielnie uzupełnić luki w umowie po wyeliminowaniu z niej niedozwolonego postanowienia, ani orzec, że umowa ma dalej obowiązywać, bo będzie to korzystniejsze dla kredytobiorcy. To konsument ma decydujące zdanie, co jest dla niego lepsze. Tak uznał rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości UE. Tym samym podzielił korzystne dla frankowiczów stanowisko polskiego rządu. Giovanni Pitruzella, rzecznik generalny TSUE wyraził we wtorek opinię w sprawie „polskiego” sporu o kredyt indeksowany kursem CHF Justyny i Kamila Dziubaków przeciwko Raiffeisen Bank (sprawa C-260/18). Prawnicy broniący frankowiczów nie mają wątpliwości, że jest ona korzystna. Przedstawiciele banków wskazują, że nie jest zaskakująca, ale nie odpowiada na najważniejsze, pytanie, czy można utrzymać umowę kredytu w złotych – po wyeliminowaniu niedozwolonej klauzuli indeksacyjnej, oprocentowanego według LIBOR. Więcej na
W cieniu wciąż toczącej się dyskusji o wnioskach z opinii Rzecznika Generalnego TSUE z 16 lutego br. dokładnie miesiąc później zapadł wyrok TSUE w sprawie C-6/22, który nie zyskał jednak w przestrzeni publicznej większej uwagi. Niesprawiedliwie, bo jego tezy są zdecydowanie warte analizy.
Opinia wydana w sprawie Dziubak przez Europejskie Trybunał Sprawiedliwości była jednym z najbardziej oczekiwanych werdyktów. Czekali na niego zarówno bankierzy jak i osoby, które posiadały kredyty w walutach obcych, głównie we frankach. Opinia Rzecznika Generalnego TSUE była tak istotna ponieważ wskazywała drogę jaką mają podążać polskie sądy w przypadku rozstrzygania sporów pomiędzy bankami a kredytobiorcami, którzy zaciągnęli swoje zobowiązania w walucie obcej. O co dokładnie chodziło w tej sprawie i na jakie pytania miał odpowiedzieć Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej?Pierwsza opinia jaką wydał rzecznik Generalny TSUE Giovanni Pitruzzelli była korzystna dla frankowiczów i wszyscy spodziewali się, że zostanie ona potwierdzona przez TSUE. Pierwszym ważnym orzeczeniem jest fakt, że sądy krajowe mają dążyć do takiego rozstrzygnięcia, aby wyeliminować z umowy zapisy, które są niezgodne z prawem lub stanowią klauzule abuzywne. Należy zwrócić uwagę, że sądy nie mogą ingerować w umowy i wprowadzać zmian do podpisanych Rzecznika Generalnego TSUEUnieważnienie umowyWiększość skutków dla umowy jakie wygłosił rzecznik znalazły odzwierciedlenie w TSUE, jednak komisja inaczej podeszła do ważności umowy w przypadku jeżeli jakiś zapisy w umowie jest uznawany za nieuczciwe postanowienie umowne. W opinii Europejskiej Komisji Sprawiedliwości, jeżeli warunki uznane za abuzywne sprawią, że nie można kontynuować umowy to będzie ona mogła zostać unieważniona. Ocena, czy po usunięciu zapisów niezgodnych z prawem umowa może funkcjonować nadal należy do sądów w której polski sąd zadał pytanie do TSUE zakończyła się unieważnieniem umowy. Nie ma gwarancji, że każda sprawa będzie rozpatrywana w taki sam sposób, ale pierwsze orzeczenie powinno być wykładnią dla innych sądów. Należy pamiętać o tym, że sąd może pozostawić umowę w mocy, jeżeli tylko da się z niej usunąć niedozwolone klauzule. Często jednak w przypadku kredytów indeksowanych do obcej waluty może się to okazać niemożliwe. Banki oczywiście nie będą składały broni i różnymi dostępnymi sposobami będę próbowały utrzymać umowy w mocy. Jednym ze sposobów już wcześniej było umożliwienie spłaty w walucie w jakiej został zaciągnięty aspektem jest również bieg przedawnienia i sposób jego liczenia. Tutaj są możliwe różne scenariusze i warto jest sprawdzić dokładnie jaki okres nas dotyczy i jak w naszym wypadku będzie się liczyło przedawnienie. Więcej informacji znajdziecie państwo na stronie
Maciej Rudke. 26 stycznia 2023, 14:53. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zdecydował, że nie połączy obu polskich spraw frankowych dotyczących opłaty za korzystanie z kapitału. To oznacza, że najprawdopodobniej opinia rzecznika generalnego TSUE zostanie przedstawiona zgodnie z planem, czyli 16 lutego.
Setki tysięcy frankowiczów mają nadzieję, że 3 października unijny Trybunał Sprawiedliwości rozwiąże ich problemy. PiS po cichu wprowadziło przepis korzystny dla banków, który zadłużonych może tej nadziei pozbawić. Wiele wskazuje, że wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej otworzy frankowiczom drogę do przewalutowania ich kredytów – nie dość, że po kursie z dnia zaciągnięcia, to prawdopodobnie przy zachowaniu korzystnego oprocentowania. Dla setek tysięcy spłacających byłby to dar niebios – mieliby szansę udowodnić w sądzie, że spłacili przez lata nie cząstkę, ale zdecydowaną większość swoich zobowiązań. Za to dla wielu polskich banków taki wyrok TSUE oznaczałby koszmar. Mógłby być to koszmar, gdyby nie poprawka w artykule 95 znowelizowanej ustawy Prawo bankowe, określająca zasady dokonywania wpisów do hipotek. – Ta zmiana oznacza, że bank będzie mógł sprzedać wierzytelność dowolnemu podmiotowi, a zmiany w księdze wieczystej będzie można przeprowadzić bez wiedzy kredytobiorcy – twierdzi prawnik, prof. Marek Chmaj. Banki będą mogły więc sprzedać wierzytelności np. firmom windykacyjnym albo funduszom sekurytyzacyjnym bez zgody, ba, nawet bez wiedzy kredytobiorców.
Jest opinia Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w kwestii prawa banków do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. Chodzi o to, czy w razie
Masz kredyt we frankach? Idź do sądu Data utworzenia: 16 maja 2019, 9:00. To prawdziwy przełom dla osób męczących się ze spłatą kredytu we franku szwajcarskim. 14 maja rzecznik generalny TSUE, Giovanni Pitruzella ogłosił opinię bardzo korzystną dla frankowiczów. Polskie sądy będą musiały od teraz albo usunąć niekorzystne dla klienta zapisy, albo unieważnić całą umowę, w której jest stroną poszkodowaną. Chodzi o to, by zlikwidować nieuczciwą przewagę banków. Franki Foto: 1. Czy warto iść do sądu? Orzeczenie TSUE dotyczy wszystkich umów frankowych, bez względu na to, kiedy zostały zawarte. Co więcej, może być pomocne również dla kredytobiorców złotówkowych, którzy mają w swoich umowach niekorzystne dla nich zapisy. Postanowienia rzecznika generalnego TSUE jest wiążące dla polskich sądów. To oznacza, że nie mogą traktować jego stanowiska wyłącznie jako wskazówki, lecz muszą się zastosować do wytycznych. Inaczej mogą mieć duże nieprzyjemności. Sprawa może ciągnąć się naprawdę długo. Jednak polscy sędziowie nabierają coraz większej wprawy w orzekaniu w kwestiach frankowiczów i stopniowo przyspieszają. Zobacz także 2. Jakie banki są „winne”? Problem dotyczy większości (99 proc.) banków udzielających kredytów frankowych (chodzi przede wszystkim o umowy indeksowane i denominowane). Wybiegi dające bankowi przewagę są przeróżne, ale przede wszystkim chodzi jednak o:- samodzielne ustalanie kursu i oprocentowania, - dodatkowe, bardzo wysokie opłaty (np. 600 zł za wydruk historii rachunku),- brak informacji o ryzyku. Jeśli chcesz dowiedzieć się, czy w twojej umowie znajdują się niekorzystne zapisy, masz kilka możliwości. Możesz zwrócić się do Rzecznika Konsumentów, UOKiK lub do stowarzyszenia „Stop Bankowemu Bezprawiu”. – Wystarczy wysłać nam mailem umowę kredytową, a my podpowiemy, co konsument może zrobić – mówi nam Arkadiusz Szcześniak, prezes stowarzyszenia. 3. Ile można na tym zyskać? Sąd może orzec unieważnienie niezgodnych z prawem zapisów w umowach lub całych umów kredytowych. Decyzja o tym, czy umowa pozostanie aktywna, należy do konsumenta. Jeśli uzna on, że nie leży to w jego interesie, sąd orzeknie o nieważności umowy. To oznacza, że kredytobiorca musi zwrócić bankowi kwotę kredytu (na dzień podpisania umowy, bez przewalutowania!) pomniejszoną o dotychczasowe wpłaty. Bank traci w tym momencie cały zarobek odsetkowy, opłaty związane z uruchomieniem kredytu i ponosi całkowite koszty jego uruchomienia plus koszty procesowe. Kredytobiorca może w tym momencie zaciągnąć inny kredyt na spłatę pozostałego zobowiązania lub sprzedać nieruchomość. – W wielu przypadkach może się jednak okazać, że kredyt został już częściowo lub całkowicie spłacony – wyjaśnia Arkadiusz Szcześniak. 4. Co zrobić, jeśli umowa kredytowa zaginęła? Tutaj sprawa jest bardzo prosta. Bank ma obowiązek wydać klientowi kopię zawartej umowy. Jeśli tego nie zrobi, może ponieść konsekwencje prawne. 5. Czy roszczenie może się przedawnić? Pamiętaj, że roszczenia wynikające z umów kredytowych mają datę ważności i przedawniają się po 10 latach. Można jednak przerwać bieg przedawnienia! Wystarczy np. złożyć wniosek o zawezwanie do próby ugodowej przed sądem. Nawet jeśli bank będzie niechętny, proces przedawnienia zostanie przerwany. Dokumenty ugody można bezpłatnie uzyskać w Stowarzyszeniu lub odpłatnie w kancelarii prawnej. Trzeba się też liczyć z opłatą sądową i za pełnomocnictwo. 6. Co mają zrobić osoby, które batalię sądową mają już za sobą? Dla takich klientów orzeczenie TSUE również jest pomocne. Jeśli zakończyłeś już walkę z bankiem, ale wyrok nie jest pomyślny, możesz zwrócić się bezpośrednio do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej lub złożyć skargę nadzwyczajną. Niebywałe! W ten sposób PiS "załatwi" nauczycieli?! Uważaj! Znowu oszukują na pietruszce Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
ro2IF. cy73o83ujq.pages.dev/34cy73o83ujq.pages.dev/49cy73o83ujq.pages.dev/9cy73o83ujq.pages.dev/10cy73o83ujq.pages.dev/6cy73o83ujq.pages.dev/50cy73o83ujq.pages.dev/55cy73o83ujq.pages.dev/60
opinia rzecznika generalnego tsue frankowicze